WELLNESS - Zdrowie, Profilaktyka, Medycyna Niekonwencjonalna - FORUM

outlaws13

Podaje link do artykułu na temat najnowszego Polskiego wynalazku medycznego który daje dużą nadzieję dla chorych. Oczywiście jeżeli jakiś cudowny koncern farmaceutyczny nie położy na tym łapy i nie zrobi z tego kwoty leczenie np. 100.000$ bo historia zna takie przypadki(np. temat Wit.B17 zwanej Amigdaliną).

[link widoczny dla zalogowanych]

Dysponuję rozszerzonym artykułem z Gazety Wyborczej, który podam Sylwii, może zrobią skan i zamieszczą jako, foto.

Sylwii · Wysłany: Czw 8:39, 03 Mar 2011 Temat postu:

Jesienią zaczną się eksperymenty na ludziach. Doświadczenia na zwierzętach już pokazują, że materiał stworzony przez lubelskich naukowców ma unikalne właściwości

Chodzi o materiał opracowany przez zespół pod kierunkiem prof. Grażyny Ginalskiej, kierownika Katedry i Zakładu Biochemii Uniwersytetu Medycznego. Jednym z jego składników jest hydroksyapatyt. W naturze - minerał - występuje m.in. w kościach ludzi, zwierząt, ale też w koralowcach. Metodę jego sztucznego wytwarzania opracowali naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie pod kierunkiem prof. Anny Ślósarczyk. "Sztuczna kość" została już opatentowana w Polsce, a naukowcy starają się o patent, który obowiązywałby również za granicą. Badania trwały półtora roku.

Materiał ma niezwykłe właściwości. - Jest niealergiczny, łatwo się przyjmuje, bez problemu zrasta się z naturalną kością. Jednocześnie to bardzo trwały materiał, może pozostać w ludzkim ciele do końca życia. Co ważne, można do niego podawać też antybiotyki. Ponadto jest plastyczny, da się go formować, dopasowując kształt do potrzeb - wylicza Włodzimierz Matysiak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego. - Po wysuszeniu jest twardy. Tym samym można go stosować do wypełnienia ubytków w kościach po chorobach nowotworowych, wypadkach lub usuniętych zębach.

Matysiak dodaje, że obecnie chirurdzy używają fragmentów kości pacjentów pobranych głównie z kości talerza biodrowego (jednak zdarza się to bardzo rzadko, bo oznacza okaleczenie pacjenta, u starszych osób taki zabieg jest wykluczony) lub też sztucznych implantów. Problem jednak w tym, że one słabo integrują się z kością, która może np. odrzucić sztuczny materiał.

Od kilku miesięcy trwają doświadczenia prowadzone na zwierzętach - laboratoryjnych i pacjentach Katedry i Kliniki Chirurgii Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego.

- W tym pierwszym przypadku wszczepiamy królikom fragmenty naszej sztucznej kości w podudzia, w drugim zaś wypełniamy ubytki po zniszczonych zębach lub powstałe na skutek urazów mechanicznych szczęki i żuchwy u zwierząt domowych - opowiada prof. Ginalska. - Naturalnie za zgodą ich właścicieli. Wyniki są bardzo pozytywne, rany szybko się goją. Nie zdarzają się infekcje.

Pani profesor dodaje, że we wrześniu rozpoczną się eksperymenty na ludziach. Potrwają ok. dwóch lat. Udział w badaniach wezmą pacjenci - ochotnicy z Zakładu Chirurgii Stomatologicznej Uniwersytetu Medycznego. - Po testach liczymy, że materiał będzie mógł być szeroko wykorzystywany w ortopedii, stomatologii czy chirurgii plastycznej. Jest na tyle elastyczny, że może wypełnić nawet miejsce po usuniętym mięśniu - dodaje prof. Ginalska.

Od końca ubiegłego roku działa też konsorcjum badawcze, w którego skład oprócz naukowców z UM wchodzą badacze z AGH, UJ i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego - badają inne materiały, które potencjalnie mogą być wykorzystywane jako substytut kości.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin

To udało mi się znaleźć w internetowym wydaniu. Smile

Więcej... [link widoczny dla zalogowanych]

outlaws13 · Wysłany: Czw 8:52, 03 Mar 2011 Temat postu:

Właśnie to mam dla ciebie w postaci druku.

Sylwii

Róbcie badania i na tym zarabiajcie - apeluje ministerstwo nauki. Problem w tym, że nasze prawo nie jest do tego dostosowane. Naukowcy z Lublina wynaleźli sztuczną kość. Badaczom brakuje pieniędzy, dlatego biorąc pod uwagę wytyczne ministerstwa postanowili założyć spółkę, do której wejdą naukowcy, uczelnia i inwestor z pieniędzmi. I zaczęły się schody

To ma być spółka tzw. spin off: uniwersytet i badacze wnoszą patent, a prywatny inwestor pieniądze na badania. Uczelnia odpowiednią uchwałę podjęła jeszcze w grudniu ubiegłego roku, licząc, że spółkę uda się utworzyć szybko. Ale jak się okazało nie jest to wcale proste.

- Jak zwykle problemy dotyczą prawa. Nie mamy takich rozwiązań prawnych, czytelnych i jasnych, abyśmy mogli szybko takie spółki tworzyć. To jest nowość, a rozwiązań nie ma - mówi prof. Grażyna Ginalska, szefowa Katedry i Zakładu Biochemii i Biotechnologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

To ona, razem z trzema innymi naukowcami, wynalazła sztuczną kość. Jak mówi, prowadziła rozmowy z ministerstwem, by stworzyć ścieżkę działań przy tego typu inicjatywach.

Chodzi o to, aby były udogodnienia dla autorów i dla uczelni przy tworzeniu takich spółek. - Dotyczy to m.in. praw własnościowych wynalazców do patentu, żeby mogli stać się współwłaścicielami, czego do tej pory nie było - mówi profesor (do tej pory wynalazca istniał tylko jako "autor" - przyp. red.).

Próba założenia spółki w tej chwili jest już na finiszu. Wiele wskazuje na to, że powstanie prawdopodobnie jeszcze w maju, bo część skomplikowanych kwestii prawnych udało się rozstrzygnąć. Inwestor cierpliwie czeka. Nie wiemy, kto nim jest, bo tego naukowcy na razie nie ujawniają. Wiemy natomiast, że produkcja sztucznej kości miałaby się odbywać na Lubelszczyźnie.

- Jesteśmy lokalnymi patriotami i chcemy, żeby nasz wynalazek tutaj został - mówi Ginalska. Przyznaje, że miała kilka ofert z zagranicy na odkupienie wynalazku, ale nie brano tego pod uwagę.

Jak tylko spółka powstanie, będzie można rozpocząć badania sztucznej kości już nie na zwierzętach, ale na ludziach. - I to jest nadzieja na to, by sfinalizować badania na pacjentach, bo znajdą się pieniądze na ich ubezpieczenie - dodaje.

Na początek naukowcy chcą objąć badaniami grupę 25 pacjentów. Na ich ubezpieczenie na 10 lat potrzeba 60 tysięcy złotych. Ale docelowo pacjentów musi być o wiele więcej.

Spółka będzie mieć pieniądze na badania od inwestora, ale będzie też mogła aplikować o środki unijne. Stąd tak ważne, by powstała jak najszybciej.

Czym jest sztuczna kość?

To specjalny bio-materiał, którego do tej pory brakowało. Jest elastyczny i plastyczny, a w tej chwili do wypełniania ubytków w kościach używa się głównie granulatów, które są sypkie i niewygodne. Sztuczna kość może być stosowana m.in. w chirurgii i stomatologii. Pomysł na badania właśnie nad tym materiałem wziął się z rozmów z chirurgami. - Oni nam sygnalizowali, że coś takiego by się przydało - mówią naukowcy.

Więcej... [link widoczny dla zalogowanych]

outlaws13

Takie to polskie,aż przykro że ktoś chce pomagać a utrudnia mu się wszystko po to by ktoś obcy położył na tym swoją łapę. Zakładam się że ten pomysł skończy na zachodzie i my będziemy płacić krocie za to w nie długiej przyszłości.

Sylwii

Niestety...