Autor |
Wiadomość |
Sylwii |
Wysłany: Czw 10:33, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gdzieś w roku 2112 na przyległej do ziemi planecie zwanej Wellness mieszkała grupa ludzi zwana.....
... welusie. Żyli sobie w swoim gronie, bawili się, spędzali miło czas i poszukiwali przygód. Na planecie znajdowało się...przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola...
zawitała zła i brzydka przedszkolanka, ktora przybyla z przestrzeni miedzygalaktycznej... Oddalonej od nas o milion świetlnych kilometrów. Pani to przyniosła ze sobą wehikuł czasu którym postanowiła przenieść się wraz z grupą tubylców do roku.... 2011-go. Był tam początek wiosny. Szaro, buro i ponuro..Świat był jednak pełen pięknych ludzi którzy na ulicach ukrywają się za poważnymi maskami i nie uśmiechają się tylko w zamyśleniu przemierzają kolejny swój dzień
Idąc tak grupa tubylców rozglądała się wokół aż tu nagle..... .. w blasku słońca spostrzegli skuloną postać siedzącą w trawie. Maleństwo to miało...2 głowy i 3 pary rąk jednak ciagle wydawało im się słodkie. Postanowili się nim zaopiekować, na początek nadali mu imię...Well. Potem postanowili bliżej poznać swojego nowego przyjaciela, bo tak im się wydawało. Okazało sie to nie prawdą. Maleństwo nie było nastawione przyjaźnie do nowego otoczenia i znajomych. Pierwszym odruchem Wella było... rozpoznanie terenu oraz zorientowanie się czy w ciałach tych istot płynie krew, bowiem żywił on się tylko krwią. Niestety nie.. Well był skazany na cierpienie. Musiał coś wymyślić, aby zdobyć choć odrobinę krwi.
Pewnego dnia na ich planetę przybyli ludzie. Welusie byli dla nich przyjaźnie nastawieni. Jednak gdy tylko Well poczuł zapach ich krwi, rzucił się na nich i wypił czerwony napój do ostatniej kropli. Choć Welusie nadal kochali Wella, zmuszeni byli skazać go na banicję....
Jednak po namyśle doszli do wniosku, że nie mogą pozwolić na to żeby Well chodził sam po świecie gdyż ludzie będą go kusić zapachem swojej krwi. Postanowili więc zaopiekować się nim i nauczyć panować nad tym pragnieniem. Well był bardzo wzruszony tym faktem i obiecał, że będzie starał się stosować do ich zasad i wyruszyli w podróż w poszukiwaniu przygód. I tak...Idąc przed siebie spotkali grupę istot których nigdy wcześniej nie widzieli. Były to istoty z ciał których wydobywała się błękitna łuna światła. Światło to dawało ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Nasi bohaterzy nie mogli nad tym zapanować ale te istoty bardzo przyciągały ich do siebie. Postanowili bliżej poznać te świetliste stworzenia. zaproponowali im że ...
że rozpalą sobie ognisko, zjedzą pieczone ziemniaki i opowiedzą coś o sobie żeby mogli się poznać. Nieznajome istoty ucieszyły się z tego faktu gdyż byli już zmęczeni a teraz będą mogli sobie chwilę odsapnąć. Jak ustalili tak zrobili. Ognisko iskrzyło i oświetlało wszystkich w koło co sprawiło milutki nastrój do pogaduch. I tak o sobie zaczął opowiadać o sobie Well... Wyznał, że na planecie z której przybył została jego żona i 16ścioro dzieci i zapewne wszyscy są piekielnie głodni a on miał wyjść tylko na chwilkę tymczasem nie ma go juz 10 tysięcy lat świetlnych i pewnie wszyscy za nim tęsknią. Po usłyszeniu tej smutnej historii cała reszta postanowiła...
że wyruszą razem z nim i pomogą dotrzeć do jego rodziny. Tylko musieli pomyśleć co zrobić żeby zaspokoić ich głód a to nie było łatwe gdyż żywili się krwią. Jednak te piękne istoty podpowiedziały, że w tej kwestii chyba będą mogły coś zaradzić. Tak wyruszyli w podróż i... |
|
|
Elunia |
Wysłany: Nie 22:38, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wyznał, że na planecie z której przybył została jego żona i 16ścioro dzieci i zapewne wszyscy są piekielnie głodni a on miał wyjść tylko na chwilkę tymczasem nie ma go juz 10 tysięcy lat świetlnych i pewnie wszyscy za nim tęsknią. Po usłyszeniu tej smutnej historii cała reszta postanowiła... |
|
|
Sylwii |
Wysłany: Pią 17:09, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gdzieś w roku 2112 na przyległej do ziemi planecie zwanej Wellness mieszkała grupa ludzi zwana.....
... welusie. Żyli sobie w swoim gronie, bawili się, spędzali miło czas i poszukiwali przygód. Na planecie znajdowało się...przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola...
zawitała zła i brzydka przedszkolanka, ktora przybyla z przestrzeni miedzygalaktycznej... Oddalonej od nas o milion świetlnych kilometrów. Pani to przyniosła ze sobą wehikuł czasu którym postanowiła przenieść się wraz z grupą tubylców do roku.... 2011-go. Był tam początek wiosny. Szaro, buro i ponuro..Świat był jednak pełen pięknych ludzi którzy na ulicach ukrywają się za poważnymi maskami i nie uśmiechają się tylko w zamyśleniu przemierzają kolejny swój dzień
Idąc tak grupa tubylców rozglądała się wokół aż tu nagle..... .. w blasku słońca spostrzegli skuloną postać siedzącą w trawie. Maleństwo to miało...2 głowy i 3 pary rąk jednak ciagle wydawało im się słodkie. Postanowili się nim zaopiekować, na początek nadali mu imię...Well. Potem postanowili bliżej poznać swojego nowego przyjaciela, bo tak im się wydawało. Okazało sie to nie prawdą. Maleństwo nie było nastawione przyjaźnie do nowego otoczenia i znajomych. Pierwszym odruchem Wella było... rozpoznanie terenu oraz zorientowanie się czy w ciałach tych istot płynie krew, bowiem żywił on się tylko krwią. Niestety nie.. Well był skazany na cierpienie. Musiał coś wymyślić, aby zdobyć choć odrobinę krwi.
Pewnego dnia na ich planetę przybyli ludzie. Welusie byli dla nich przyjaźnie nastawieni. Jednak gdy tylko Well poczuł zapach ich krwi, rzucił się na nich i wypił czerwony napój do ostatniej kropli. Choć Welusie nadal kochali Wella, zmuszeni byli skazać go na banicję....
Jednak po namyśle doszli do wniosku, że nie mogą pozwolić na to żeby Well chodził sam po świecie gdyż ludzie będą go kusić zapachem swojej krwi. Postanowili więc zaopiekować się nim i nauczyć panować nad tym pragnieniem. Well był bardzo wzruszony tym faktem i obiecał, że będzie starał się stosować do ich zasad i wyruszyli w podróż w poszukiwaniu przygód. I tak...Idąc przed siebie spotkali grupę istot których nigdy wcześniej nie widzieli. Były to istoty z ciał których wydobywała się błękitna łuna światła. Światło to dawało ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Nasi bohaterzy nie mogli nad tym zapanować ale te istoty bardzo przyciągały ich do siebie. Postanowili bliżej poznać te świetliste stworzenia. zaproponowali im że ...
że rozpalą sobie ognisko, zjedzą pieczone ziemniaki i opowiedzą coś o sobie żeby mogli się poznać. Nieznajome istoty ucieszyły się z tego faktu gdyż byli już zmęczeni a teraz będą mogli sobie chwilę odsapnąć. Jak ustalili tak zrobili. Ognisko iskrzyło i oświetlało wszystkich w koło co sprawiło milutki nastrój do pogaduch. I tak o sobie zaczął opowiadać o sobie Well... |
|
|
outlaws13 |
Wysłany: Pon 10:50, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
Idąc przed siebie spotkali grupę istot których nigdy wcześniej nie widzieli. Były to istoty z ciał których wydobywała się błękitna łuna światła. Światło to dawało ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Nasi bohaterzy nie mogli nad tym zapanować ale te istoty bardzo przyciągały ich do siebie. Postanowili bliżej poznać te świetliste stworzenia. zaproponowali im że ... |
|
|
Sylwii |
Wysłany: Pon 10:34, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gdzieś w roku 2112 na przyległej do ziemi planecie zwanej Wellness mieszkała grupa ludzi zwana.....
... welusie. Żyli sobie w swoim gronie, bawili się, spędzali miło czas i poszukiwali przygód. Na planecie znajdowało się...przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola...
zawitała zła i brzydka przedszkolanka, ktora przybyla z przestrzeni miedzygalaktycznej... Oddalonej od nas o milion świetlnych kilometrów. Pani to przyniosła ze sobą wehikuł czasu którym postanowiła przenieść się wraz z grupą tubylców do roku.... 2011-go. Był tam początek wiosny. Szaro, buro i ponuro..Świat był jednak pełen pięknych ludzi którzy na ulicach ukrywają się za poważnymi maskami i nie uśmiechają się tylko w zamyśleniu przemierzają kolejny swój dzień
Idąc tak grupa tubylców rozglądała się wokół aż tu nagle..... .. w blasku słońca spostrzegli skuloną postać siedzącą w trawie. Maleństwo to miało...2 głowy i 3 pary rąk jednak ciagle wydawało im się słodkie. Postanowili się nim zaopiekować, na początek nadali mu imię...Well. Potem postanowili bliżej poznać swojego nowego przyjaciela, bo tak im się wydawało. Okazało sie to nie prawdą. Maleństwo nie było nastawione przyjaźnie do nowego otoczenia i znajomych. Pierwszym odruchem Wella było... rozpoznanie terenu oraz zorientowanie się czy w ciałach tych istot płynie krew, bowiem żywił on się tylko krwią. Niestety nie.. Well był skazany na cierpienie. Musiał coś wymyślić, aby zdobyć choć odrobinę krwi.
Pewnego dnia na ich planetę przybyli ludzie. Welusie byli dla nich przyjaźnie nastawieni. Jednak gdy tylko Well poczuł zapach ich krwi, rzucił się na nich i wypił czerwony napój do ostatniej kropli. Choć Welusie nadal kochali Wella, zmuszeni byli skazać go na banicję....
Jednak po namyśle doszli do wniosku, że nie mogą pozwolić na to żeby Well chodził sam po świecie gdyż ludzie będą go kusić zapachem swojej krwi. Postanowili więc zaopiekować się nim i nauczyć panować nad tym pragnieniem. Well był bardzo wzruszony tym faktem i obiecał, że będzie starał się stosować do ich zasad i wyruszyli w podróż w poszukiwaniu przygód. I tak... |
|
|
werek |
Wysłany: Nie 10:29, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
...rozpoznanie terenu oraz zorientowanie się czy w ciałach tych istot płynie krew, bowiem żywił on się tylko krwią. Niestety nie.. Well był skazany na cierpienie. Musiał coś wymyślić, aby zdobyć choć odrobinę krwi.
Pewnego dnia na ich planetę przybyli ludzie. Welusie byli dla nich przyjaźnie nastawieni. Jednak gdy tylko Well poczuł zapach ich krwi, rzucił się na nich i wypił czerwony napój do ostatniej kropli. Choć Welusie nadal kochali Wella, zmuszeni byli skazać go na banicję.... |
|
|
outlaws13 |
Wysłany: Sob 13:53, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gdzieś w roku 2112 na przyległej do ziemi planecie zwanej Wellness mieszkała grupa ludzi zwana.....
... welusie. Żyli sobie w swoim gronie, bawili się, spędzali miło czas i poszukiwali przygód. Na planecie znajdowało się...przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola...
zawitała zła i brzydka przedszkolanka, ktora przybyla z przestrzeni miedzygalaktycznej... Oddalonej od nas o milion świetlnych kilometrów. Pani to przyniosła ze sobą wehikuł czasu którym postanowiła przenieść się wraz z grupą tubylców do roku.... 2011-go. Był tam początek wiosny. Szaro, buro i ponuro..Świat był jednak pełen pięknych ludzi którzy na ulicach ukrywają się za poważnymi maskami i nie uśmiechają się tylko w zamyśleniu przemierzają kolejny swój dzień
Idąc tak grupa tubylców rozglądała się wokół aż tu nagle..... .. w blasku słońca spostrzegli skuloną postać siedzącą w trawie. Maleństwo to miało...2 głowy i 3 pary rąk jednak ciagle wydawało im się słodkie. Postanowili się nim zaopiekować, na początek nadali mu imię...Well. Potem postanowili bliżej poznać swojego nowego przyjaciela, bo tak im się wydawało. Okazało sie to nie prawdą. Maleństwo nie było nastawione przyjaźnie do nowego otoczenia i znajomych. Pierwszym odruchem Wella było...
_________________ |
|
|
outlaws13 |
Wysłany: Sob 13:48, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
Well. Potem postanowili bliżej poznać swojego nowego przyjaciela, bo tak im się wydawało. Okazało sie to nie prawdą. Maleństwo nie było nastawione przyjaźnie do nowego otoczenia i znajomych. Pierwszym odruchem Wella było... |
|
|
Elunia |
Wysłany: Sob 12:50, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
2 głowy i 3 pary rąk jednak ciagle wydawało im się słodkie. Postanowili się nim zaopiekować, na początek nadali mu imię... |
|
|
outlaws13 |
Wysłany: Pią 21:24, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
... w blasku słońca spostrzegli skuloną postać siedzącą w trawie. Maleństwo to miało... |
|
|
Irmo |
Wysłany: Pią 19:25, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Świat był jednak pełen pięknych ludzi którzy na ulicach ukrywają się za poważnymi maskami i nie uśmiechają się tylko w zamyśleniu przemierzają kolejny swój dzień
Idąc tak grupa tubylców rozglądała się wokół aż tu nagle..... |
|
|
Sylwii |
Wysłany: Czw 9:54, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gdzieś w roku 2112 na przyległej do ziemi planecie zwanej Wellness mieszkała grupa ludzi zwana.....
... welusie. Żyli sobie w swoim gronie, bawili się, spędzali miło czas i poszukiwali przygód. Na planecie znajdowało się...przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola...
zawitała zła i brzydka przedszkolanka, ktora przybyla z przestrzeni miedzygalaktycznej... Oddalonej od nas o milion świetlnych kilometrów. Pani to przyniosła ze sobą wehikuł czasu którym postanowiła przenieść się wraz z grupą tubylców do roku....
2011-go. Był tam początek wiosny. Szaro, buro i ponuro... Świat był... |
|
|
outlaws13 |
Wysłany: Czw 9:14, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Oddalonej od nas o milion świetlnych kilometrów. Pani to przyniosła ze sobą wehikuł czasu którym postanowiła przenieść się wraz z grupą tubylców do roku.... |
|
|
Martus |
Wysłany: Śro 13:25, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
Gdzieś w roku 2112 na przyległej do ziemi planecie zwanej Wellness mieszkała grupa ludzi zwana.....
... welusie. Żyli sobie w swoim gronie, bawili się, spędzali miło czas i poszukiwali przygód. Na planecie znajdowało się...przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola...
zawitała zła i brzydka przedszkolanka, ktora przybyla z przestrzeni miedzygalaktycznej... |
|
|
Elunia |
Wysłany: Śro 12:51, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
przedszkole dla Welusiowych dzieci. W tym przedszkolu Welusinki uczyły się jak przetrwać na tej planecie pełnej niebezpieczeństw, aż którego dnia do przedszkola... |
|
|