Sylwii |
Wysłany: Śro 9:29, 21 Mar 2012 Temat postu: Cebula, czosnek, por: nieatrakcyjni uzdrowiciele. |
|
Cebula.
Jej przynależność do warzyw białych ma związek nie tyle z kolorem skórki (współczesne rolnictwo w tym zakresie zdaje się już nie mieć żadnych ograniczeń, zresztą tradycyjna cebula od wieków była złocista), co z właściwościami zdrowotnymi i odżywczymi (czytaj więcej na ten temat: Owoce i warzywa - kolor ma znaczenie)
Cebula (Allium cepa L.), podobnie jak czosnek, pochodzi z rodziny liliowatych (podrodzina: czosnkowate). 100 g cebuli (jedno dorodne warzywo) zawiera ok. 40 kcal i 1,7 g błonnika. Nie te cechy jednak decydują o jej walorach: niewielu jest bowiem amatorów przegryzki w postaci tego warzywa. Zwykle stanowi dodatek. Uwaga - gdy ją usmażymy, kilokalorii jest już ponad 160.
Ceniona jest przede wszystkim ze względu na olejki lotne: to one przede wszystkim działają bakteriobójczo (stąd jej rola w łagodzeniu objawów infekcji), ale i moczopędnie, a także poprawiają przemianę materii, pobudzając perystaltykę jelit.
Cebula wspiera naszą odporność. Być może przesadą był pomysł mera Drohobycza (zachodnia Ukraina), który postanowił postawić cebuli pomnik za uratowanie kraju przed pandemią grypy w 2009 roku, ale nie da się ukryć, że tradycyjny syrop z cebuli wciąż skutecznie może konkurować z droższymi specyfikami z apteki.
Cebulę, gwiazdę medycyny ludowej, pod lupę wielokrotnie brali naukowcy i dowiedli:
- dzięki zawartości flawonoidów (cennych przeciwutleniaczy), a zwłaszcza aromatycznej kwercetyny, cebula zapobiega areriosklerozie (miażdżycy). Obniża ryzyko wystąpienia zawału serca, poprawiając szczelność i elastyczność naczyń krwionośnych i obniżając ciśnienie krwi,
- spora dawka cebuli sprzyja redukcji poziomu cukru we krwi, ale - uwaga - u diabetyków. U osób zdrowych związek między poziomem cukru we krwi, a cebulą w diecie, nie jest wyraźny,
- siarczek allilu obecny w cebuli obniża poziom ?złego? cholesterolu LDL. Badania przeprowadzone na Japonkach wykazały, że najniższy poziom złego cholesterolu mają te kobiety, które jedzą najwięcej cebuli,
- dzięki sporej zawartości siarki cebula wpływa korzystnie na stan skóry i włosów (więcej na ten temat: Nakarm swoje włosy).
Medycyna niekonwencjonalna poleca jeszcze cebulę jako lek w przypadku owrzodzeń, chorób pasożytniczych, reumatycznych czy w łagodzeniu dolegliwości po ukąszeniu owadów czy drobnym skaleczeniu. I rzeczywiście: jeśli na działce ugryzie nas komar czy meszka, za pomocą przekrojonej cebuli (a dokładniej jej soku), możemy zmniejszyć ból czy obrzęk. Zarazem nie zapominajmy o zdrowym rozsądku. Samodzielne leczenie drobnych zranień powinno ograniczać się do ich obmycia wodą, ewentualnie zabezpieczenia jałowym opatrunkiem, ale dostęp powietrza jest niezbędny do szybkiego gojenia. Wrzody bywają objawem trudnych w leczeniu infekcji bakteryjnych, wymagających kontaktu z lekarzem. Nie tylko dlatego, że przeciwnik jest za trudny dla leków naturalnych, ale także dlatego, że zakażenie gronkowcem złocistym bywa skutkiem innych problemów ze zdrowiem (np. cukrzycy). Przeciw pasożytom dzisiaj są już naprawdę skuteczne leki, na receptę, a choroby reumatyczne wymagają kompleksowego działania, najlepiej pod nadzorem specjalisty reumatologa. Cebula nie uchroni też przed wstrząsem anafilaktycznym osób, które mają ciężką alergię na jad owadów.
Przypominamy jednak przepis na syrop przeciw kaszlowi. Łagodzi każdy rodzaj kaszlu, ale sam nie zwalczy poważniejszej infekcji i nie zlikwiduje alergii:
Ćwierć kilograma obranej cebuli wrzucamy do garnka, dodajemy szklankę cukru, szklankę miodu, zalewamy 4 szklankami wody i gotujemy na małym ogniu aż do uzyskania gęstej konsystencji. Syrop można pić 2-4 razy dziennie, po łyżeczce do herbaty.
Por.
Niemal w całości nadaje się do spożycia (poza łykowatymi, stwardniałymi liśćmi i końcówką z korzonkami). Jest znakomitym dodatkiem do sałatek, zapiekanek, zup. Fantastycznie komponuje się z daniami mięsnymi i rybami. Przywędrował z Azji, by zagościć na stołach niemal całego świata. Tymczasem w Polsce por (Allium Porum L.), kolejny krewniak cebuli, to przede wszystkim składnik włoszczyzny, rzadko dodatek do sałatki. Wiele osób kojarzy go przede wszystkim z glutowatą, rozgotowaną mazią w zupie, niedokładnie odcedzoną z wywaru. Nic zatem dziwnego, że nie sięgamy zbyt chętnie po to warzywo. A szkoda.
Por nie dość, że wzmaga smak i aromat wielu dań, powinien być nieodłącznym elementem kuracji oczyszczających i diet odchudzających. Sam ma niewiele kalorii (zwykle ok. 30 kcal na 100g), a jeszcze działa odtruwająco (jest zalecanym elementem diety w przypadku zatruć pokarmowych, niestrawności po grzybach, a nawet nadmiaru ołowiu), przyspiesza wchłanianie cukrów i tłuszczów (czytaj: Białka, tłuszcze, węglowodany - po co je jeść), zapobiega zaparciom. Wprawdzie błonnika ma mniej niż czosnek, ale zdecydowanie więcej niż cebula (prawie dwa razy), a z pewnością można spożywać bardziej obfite porcje pora, niż jego krewniaków.
Por to warzywo lekkostrawne, które mogą jeść nawet niemowlęta po 7. miesiącu życia. Poza rzadkimi przypadkami alergii są polecane wszystkim, szczególnie osobom starszym i dzieciom z zaburzeniami motoryki przewodu pokarmowego i rekonwalescentom. Także kobietom karmiącym piersią : nie dość, że zdrowy, to jeszcze ma pobudzać laktację. Jedynie osoby z wyjątkowo wrażliwym żołądkiem lepiej, by postawiły na por duszony lub gotowany, a nie surowy (więcej: Jaki problem, taka dieta).
Zielona część pora ma ostrzejszy smak, ale i więcej witamin: wspierającą wzrok witaminę A, znakomite dla układu nerwowego witaminy z grupy B, a także cenną dla odporności witaminę C i witaminę młodości E.
Por to także cenne źródło soli mineralnych, zwłaszcza wapnia, fosforu, potasu i magnezu. I chociaż dzisiaj nie leczy się nim gruźlicy czy krwotoków, jest ceniony w profilaktyce chorób krążenia i nerek. Ma większość zalet kuzynki cebuli. Syrop z niego, chociaż mniej znany niż ten cebulowy, także złagodzi kaszel, ułatwi odrywanie flegmy, zmniejszy ból i obrzęk gardła. Kiedyś miał podnosić libido. Dziś wiadomo, że pobudza siły witalne.
Czosnek.
Sos czosnkowy do pizzy w Polsce ściga się skutecznie z pomidorowym. Pieczywo czosnkowe to niezwykle modna przegryzka. Zarazem, niestety, najzdrowszy jest świeży czosnek ((Allium sativum L.), obfitujący w flawonoidy i allicyny o działaniu przeciwbakteryjnym. To aromatyczne warzywo rozprawi się też z niektórymi gatunkami grzybów chorobotwórczych, a dzięki ajoenowi przyspieszy leczenie infekcji wirusowej. Pokona kaszel, nawet astmatyczny i przewlekły katar (z wyjątkiem alergicznego). Chociaż jedzony w nadmiarze (szczególnie w wersji kiszonej) może doprowadzić do bólu brzucha, wspiera regulację pracy żołądka (czytaj więcej o tym narządzie) i jelit. Zapobiega nadciśnieniu i miażdżycy, a także, dzięki antyoksydantom, niektórym chorobom nowotworowym.
Ponieważ działa rozkurczowo, może łagodzić dolegliwości miesiączkowe (więcej na ten temat). Zarazem jego wpływ na skurcze macicy może być niekorzystny w przypadku ciężarnych, zagrożonych przedwczesnym porodem. Nie zaszkodzi więc zapytać ginekologa, czy właśnie nim powinnaś się leczyć, gdy w ciąży złapiesz infekcję.
Podobnie, jak inne białe warzywa czosnek jest bogaty w siarkę, która reguluje poziom cholesterolu, a także wpływa pozytywnie na wygląd skóry i jej przydatków (włosy, paznokcie).
W jego zdolność wzmacniania apetytu na seks wierzyli przede wszystkim Egipcjanie i Rzymianie. Doświadczenie uczy jednak, że nic z amorów nie wyjdzie, gdy jesz go solo, a potem próbujesz namówić partnera na figle. Jeśli oboje pachniecie czosnkiem (jego aromat bywa tak silny, że nie pomaga umycie zębów, bo czuć nim nawet skórę), na pewno zyskacie. Choćby dla zdrowia.
W czosnku jest sporo błonnika (4,1 g na 100 g) i całkiem sporo kalorii (ok. 150 kcal na100 g). Trudno byłoby jednak z jego pomocą przytyć.
Podobnie jak por, czosnek zawiera witaminę C, A, witaminy z grupy B, wapń, potas i magnez. Zawiera też śladowe ilości mikroelementów, w tym selenu i germanu. Ponoć to ich obecność ma związek z rolą przeciwnowotworową warzywa.
A gdyby tak, niezależnie od pory roku, łamało cię w kościach, przewiało, przemarzłbyś po prostu, do gorącego mleka wrzuć odrobinę masła, łyżeczkę miodu i pokrojony ząbek czosnku. Jeśli chcesz, możesz odcedzić tak przygotowany napój. Wzmocnisz organizm i szybko poczujesz się lepiej. Nawet jeśli nie lubisz czosnku.
źródło: http://zdrowie.gazeta.pl/ |
|