Autor Wiadomość
natalia
PostWysłany: Czw 20:29, 20 Paź 2016    Temat postu:

Ja przytoczę wam historię mojego kolegi. On jak był chory to nigdy nie lezał, nie zdrowiał, Brał leki, wszystko co trzeba ale i tak chodził do pracy, na zakupy no wszędzie. Jedyne co to na kaszel posłuchał się i pił dicotuss. Ale kataru nie leczył, myślał że sam przejdzie . No i oczywiście na zatoki poszło. Później już tylko opercyjnie było. Dziewczyny i mężczyźni przeziębienie i grypę trzeba wyleczyć do końca!
cynamon
PostWysłany: Śro 14:02, 23 Mar 2016    Temat postu:

Nie wiedziałam, że takie inhalacje pomagają. Na zatoki dobry jest też xylometazolin.
Fortystan
PostWysłany: Czw 15:45, 23 Kwi 2015    Temat postu:

Też polecam inhalacje. Do tego Sudafed i np. Nosal.
Bogdanka
PostWysłany: Czw 9:18, 10 Lip 2014    Temat postu:

Mi właśnie zawsze pomagały inhalacje z rumianku, chociaż bez lekarza i bez dobrych lekarstw się nie obyło. Ale faktycznie inhalacje potrafią trochę przyćmić ten ból. Jakoś odpukać od kilku lat mam spokój z chorymi zatokami!
Agata
PostWysłany: Sob 15:09, 16 Lis 2013    Temat postu:

Na zatoki poleca się inhalacje z rumianku lub szałwii. Oba zioła mają właściwości przeciwzapalne. Jednak osoby z suchością gardła nie powinny stosować szałwii, gdyż wysusza śluzówkę jeszcze bardziej. Najlepszym rozwiązaniem jest więc rumianek.

Należy zagotować garnek wody, równomiernie wsypać na powierzchnię wody zioła, usiąść przed nim tak, aby móc przykryć głowę ręcznikiem lub kocem aby para nie rozchodziła się po pokoju, tylko trafiała do Waszych dróg oddechowych, a woda za szybko nie stygła. Nie należy głowy trzymać zbyt blisko, aby się nie oparzyć. Zbyt gorące powietrze może zaszkodzić na drogi oddechowe lub prowadzić do omdleń. Inhalacja powinna trwać około 10 minut. Można powtarzać 3 razy dziennie. Jeśli czujcie, że woda stygnie i mniej paruje, można pochylić się bardziej nad garnkiem. Głowę należy trzymać w takiej pozycji, aby wydzielina mogła swobodnie spływać, należy przy tym często wydmuchiwać nos z wydzieliny lub odchrząkać, aby oczyścić gardło. Przy inhalacji ziołami należy oddychać nosem, a powietrze wypuszczać ustami. Po inhalacji nie należy przebywać na zimnie, nie palić, nie oddychać zbyt zimnym powietrzem i nie mówić przez minimum pół godziny.

Należy pamiętać, że istnieją przeciwwskazania do inhalacji, m.in.:
wysoka gorączka,
gruźlica,
atak astmy oskrzelowej,
niewydolność krążenia,
nowotwory,
przewlekłe ropne zapalenie zatok i migdałków wymagające leczenia operacyjnego,
dla osób z cerą naczynkową.
jwronski
PostWysłany: Śro 13:39, 14 Lis 2012    Temat postu:

Ja również ze swojej strony polecam inhalacje suszonymi ziołami. W moim przypadku okazały się bardzo skuteczne.
Sylwii
PostWysłany: Pią 12:25, 08 Kwi 2011    Temat postu:

Coś na zatoki. Smile

Olejki eteryczne i suszone zioła idealnie nadadzą się do przygotowania oczyszczającej górne drogi oddechowe parówki. Garść ziół (rumianek, kwiat lipy, mięta), zalej gorącą wodą. Poczekaj chwilę, tak żeby napar nabrał mocy, a opary nie poparzyły delikatnej śluzówki. Nachyl się nad naczyniem, możesz osłonić jego brzegi ręcznikiem tak, aby większa część pary docierała do twojej twarzy. Inhalację zakończ po ok. 10-15 wdechach.

Zamiast ziół, użyć można olejków eterycznych. Kupisz je w aptece lub sklepach zielarskich. Kilka kropli dodanych do gorącej wody wystarczy, aby oczyścić zatkane zatoki i udrożnić nos podczas przeziębienia.
judyta
PostWysłany: Pią 12:19, 18 Lut 2011    Temat postu: Zapalenie zatok

Jeszcze nie tak dawno zapalenie zatok obocznych nosa uważano za chorobę nieznanego pochodzenia i leczono drogą tzw. punkcji, czyli przebijania ściany jednej, potem drugiej komory i ściągania stamtąd zielonej, gęstej ropy, która je rozsadzała powodując uparty, frontalny ból głowy.
Niekiedy ropa przedostaje się do nosa i można ją częściowo wydmuchać. Taki "zatokowy katar" to stosunkowo łagodna forma zapalenia komór Highmore'a, ale najczęściej przewlekła, jak się to mówi - chroniczna.
Dziś wiemy, że zapaleniu komór obocznych nosa winne są m.in. nerki. To ich zła praca, obciążona jeszcze nadmiarem soli w pożywieniu, nikotyną itp., sprawia, że różne zanieczyszczenia krwi, nie mające ujścia z moczem na zewnątrz, krążą po całym organizmie szukając miejsca, w którym mogłyby się ulokować. Komory oboczne nosa padają wówczas ofiarą, a na tym swoistym śmietniku mnożą się drobnoustroje i oto - stan zapalny.
Zapalenie komór można leczyć zewnętrznie i wewnętrznie. Od zewnątrz więc stosujemy okłady. Garść kwiatu rumianku i ziela nostrzyka kładziemy na płótnie, zaparzamy polewając wrzątkiem i odsączamy okład, póki ciepły, kładziemy na twarz tak, aby zapachem tych ziół można było głęboko oddychać. Okład trzymamy najmniej pół godziny, czas dostateczny, aby rozgrzać i "uruchomić" pewną część ropy zajmującej komory.
Wewnętrznie - pijemy napary ziół pomagające oczyścić krew przez nerki, przewód moczowy. Takie zioła to pączki i liść brzozy, liść mącznicy, liść maliny, liść czarnej porzeczki, ziele rdestu ptasiego, jagody jałowca, kłącze perzu, korzeń wilżyny, nać i nasienie pietruszki, nasienie czarnuszki i nasienie kozieradki. Dwa lub trzy z wymienionych środków ziołowych wystarczą, aby nie tylko pozbyć się bólów głowy, ale i spowodować, by nigdy nie wróciły.
Aby przyrządzić leczniczy napój, należy pamiętać, że zioła, kwiaty, nasiona i jagody parzymy zwyczajnie - łyżka stołowa na szklankę wrzątku, potrzymać pod przykryciem 10-15 min., odcedzić. Natomiast ziele skrzypu przyrządza się osobno, gdyż należy gotować je pod przykryciem nie krócej niż 1/2 godziny (garść na litr wody). Po ugotowaniu do garnka ze skrzypem wsypujemy pozostałe składniki naparu. Podobny kłopot sprawiają nam wszystkie korzenie, kora i kłącza. Dlatego od nich trzeba zacząć przyrządzanie napoju, a gotujemy je 5-10 min. w proporcji łyżka na szklankę wody.
Z gotowych środków ziołowych korzystnych przy tym schorzeniu należy wymienić: Fitolizynę, Urogan, sok łopianu i sok brzozy. Sposób zażywania podano na opakowaniu. W jadłospisie, jak przy wszystkich niedomogach nerkowych, powinny znaleźć się: seler, pietruszka, kalafior, pieczarki, pomidory, szpinak i codzienne surówki z tych lub innych warzyw i owoców.


Na chore zatoki należy przez 5-6 miesięcy ssać olej słonecznikowy: 3/4 łyżki, ale ssie się tak, jakby płukało się zęby. Po 20 min. pozostałość
wypluć, usta wypłukać. Pomocne są okłady z liści świeżej kapusty na noc, przykładane na czoło, które należy owinąć flanelką, bez folii.
W leczeniu zatok pomagają parówki:
garść Septosanu + 2 łyżki mięty gotować w 3 litrach wody, najlepiej w szerokim garnku. Rozebrać się do pasa, stanąć nad garnkiem i okryć się prześcieradłem i kocem. Po 20 minutach inhalacji wytrzeć ciało, ubrać się ciepło i położyć spać. Parówkę stosuje się raz w tygodniu. Gdyby cieknąca ropa powodowała stan zapalny gardła, należy je płukać mieszanką: l łyżeczka soli bocheńskiej na l szklankę wody z dodatkiem 10 kropli Azukalenu oraz 5 kropli 10 proc. Propolisu. Po tej kuracji zatoki będą wyleczone. Zatok nie należy lekceważyć, ponieważ nie leczone są przyczyną innych ciężkich schorzeń.


Źródło: "Apteka natury: poradnik zdrowia" Jadwiga Górnicka

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group